Posts

Coraz bardziej klarowne staje się dla mnie ze żyjemy w psychiatryku.  Chcesz się przekonać? zacznij czuć i pokazywać swoje uczucia otwarcie i zobacz jakie odbicie dostaniesz od innych.  Ludzie sa tak odcięci od swoich uczuć ze nie są w stanie tolerować ich u innych Ten sam gaslight co kiedyś byl na nich stosowany, teraz stosują na sobie podświadomie oraz na innych świadomie. Gaslight-wybijanie z tropu, podważanie twojego wewnętrznego przekonania tak żeby odwrócić cie od samego siebie, od kompasu wewnętrznego którym sa nasze emocje, wmówić cie ze coś jest z tobą nie tak jeśli czujesz to co czujesz, w ekstremalnych przypadkach u ludzi wysoce manipulacyjnych stosowana metoda świadomie bez empatii-osoby zaburzone narcystycznie, psychopaci itd (czytaj również ci którzy rządzą światem). Metoda która potrafi tak rozwalić psyche ze nie ufasz już sam sobie i szukasz potwierdzania zrozumienia rzeczywistości na zewnątrz-oddajesz zupełnie kontrole. Tak my dorastamy w naszej kulturze. Od dziec

Medytacja-Matrix i 5D

Jak mi się pokazuje ta sytuacja w medytacji   Najpierw pokazuje mi się jakby całe królestwo światła. Z takiej anielskiej aury mieniące się subtelnie wszystkimi kolorami. Widzę je jako swój cel do którego muszę dojść. Mam ku temu ze sobą przewodników. Dopiero po tym jak to zobaczyłam pokazuje mi się gdzie obecnie jestem na swojej drodze wraz ze wszystkimi innymi ludźmi. Widzę jeden wielki jakby korzeń (nie mylić z natura i drzewem) obrastający, taki zarazem zastygły, jak rozrastający się w ruchu, jest to energia,ale strasznie mocno zagęszczona.  Rozumiem, że jest to główny egregor matriksu, który się żywi naszą energią i wrzyna się w nas wszędzie tak, że nas jakby pożera do tego stopnia że nie widać już ludzi są zarośnięci, gdzieniegdzie gdzieś w środku jest, jakaś iskierka totalnie pochłonięta ledwo daje radę świecić. Widzę siebie toczącą się w swojej kuli światła przez ten szlam, którą sama sobie światłem ryje jakby tunel. To światło parzy te korzenie, one nie mogą się przez nie prz
Wysokie Wibracje     Jak to działa?     Wirusa można zaimplantować tylko na niskich wibracjach, musi mieć on też odpowiadający program innaczej nie zadziała. Wszystko, co do siebie przyciągamy musi byc do nas energetycznie dopasowane, tak działa nasz Wszechświat i prawo przyciągania w nim.  Wirus jest manifestacją tego, co wykreowaliśmy-fizycznym przejawieniem tego co było w naszych ciałach energetycznych. Epidemia samotności już istniała w naszej mentalności i emocjonalności a wszyscy używaliśmy tylko mechanizmów aby sobie z nią radzić i wypierać.  Najprostszym podnoszeniem wibracji jest np wdzięczność, kiedy położysz ręce na sercu i zaczniesz wymieniać rzeczy, za które jesteś wdzięczny, od razu rozszerzy się elektromagnetyczne pole twego serca i podwyższą sie twoje wibracje, kiedy zaczniesz śpiewać ukochaną piosenkę-taka o wysokich wibracjach i z pozytywnym tekstem, kiedy zaczniesz tańczyć, żartować, robić to co lubisz, kiedy pójdziesz na łono natury podniosą się twoje wibracje
  Od rana zamiast podczepiania się pod pandemię strachu, stosuję antidotum-skupiam się na Życiu. Pisze o życiu, afirmuję je, dziękuję za nie, za wszystko z osobna co jest jego objawem. Tyle wiem, że mogę zrobić dla kolektywnej świadomości na poziomie której wszyscy kreujemy tą rzeczywstość. Karte dnia wyciągam żywioł Wody, proszę duszę żeby do mnie mówiła i idę nad Rzekę tam gdzie zawsze, z psem na spacer. Spotykam dwuch sąsiadów, też na spacerach z psami, rzucam coś o maseczkach dla psów jako żart i odkrywam, że wszyscy jesteśmy w znakomitych humorach. Ustawiamy sie w trójkąt i prowadzimy przyjemne pogaduszki, psy bawią się ze soba na całego. Rozmowa jest lekka i żartobliwa, panowie zaczynają mówić o tym jak to mamy tu nad rzeką u nas pełno dzikich kaczek, które wrazie co przecież można spokojnie zjeść, ile to u nas nie upolowanej zwierzyny lata wszem na około, jeden pan mówi że ma nawet łuk w domu, drugi że ma wędkę, którą udaje przed żoną że łowi ale może się przecież nauczyć. U nas
                Szacunek do Życia    Przyszłam do tego życia bez szacunku do niego i wciąż się go uczę. Dopiero po wielu bolących doświadczenieach i wielu poszukiwaniach, doszłam do tego, o co tak naprawdę chodzi mojej Wyższej Ja w jej doświadczeniu i co chce mnie nauczyć na poziomie człowieka. Ca tak naprawdę tworzę z tego najwyższego poziomu i manifestuje w świecie fizycznym, aby osiągnąć ten wyższy cel duszy, oczyścić ją ku harmonii. Jednym słowem, ile pychy w duszy miałam. Musiałam też się nauczyć, co to znaczy pycha, gdyż we wszystkich moich poszukiwaniach i filozofach przez, które całe dorosłe życie się przewijałam, o tym po prostu nie było. Dopiero, kiedy natrafiłam na porządną naukę o karmie i jak dzieła nasze pole morfologiczne, czyli jakie są prawa porządków życia w których egzystujemy. Tak jak praca Hellingera czy książki Łazarjewa-zaznacze że za ostateczne autorytety absolutnie ich nie uważam lecz doceniam ich pracę i uważam za przełomową. Rekomendowałabym komuś poczyta

Duchowość jako klucz w obliczu wirusa

W obliczu wykreowanej sytuacji na zawnątrz łatwo sprawdzać siebie i potraktować ją jako test na który się przygotowywaliśmy tak żarliwie. Ci którzy pracowali ze sobą i zdąrzyli się obudzić na tyle co do swojej prawdziwej istoty, aby być teraz gotowym na to przejście sami dla siebie jak i na świecenie jak latarnia dla innych-latarnia na którą mogą być teraz zrzucane obelgi i może być wystawiana na pośmiewisko wręcz i trzba być na to gotowym, tacy jak ja będą uważani za wariatów, bo nie będą chcieli grać w tą grę i będą pokazywali jak w nią nie grac w obliczu tego, co wszyscy uważaja za nieuniknioną rzeczywistość.(Nie mówię tu o wyparciu, bagatelizowaniu czy nieuważności, mówię o swoim wewnętrznym podejściu). My będziemy mówić o wyższych wibracjach, o wyborze, o wzroście o wolności-jak szaleńcy. Będziemy pchać nieświadomość w światło a ona będzie nas uważać za obłąkanych i trzeba nam będzie wyzbyć się ego i stać w swoim. Będąc w duchowości praktycznie od kiedy pamiętam, obserwowałąm w ja

Eneria Żeńska a Korona Wirus

Energia Żeńska a korona wirus Cóż za perfekcyjny wirus: nazwa korona jak czakra koronna, która ma nas otwierać na naszą duchowość, duchowość to jedność i miłość a tu wirus separacji, strachu (strach jest dokładną odwrotnością miłości) i atakuje płuca czyli czakrę serca na którą mamy przejść z czakry splotu słonecznego na której obecnie w kolektywie funkcjonjemy. Czakra splotu jest czakrą energii męskiej i w negatywie funkcjonuje na przerośniętym indywidualiżmie czyli egoiżmie i chęci kontroli, ogólnie jest to centrum funkcjonowania ambicji i motywacji podczas kiedy centrum serca jest już inspiracją i prowadzeniem z wyższych poziomów, jest mostem z niższych poziomów czakr podstawowych-przeżycie, przyjemność i ambicja- do, poprzez miłość, przejścia w duchowe. Czakra serca jest już żeńska i tu nie króluje już umysł, a z poziomu tylko lewej półkuli mózgowej tam nie wejdziemy. Chaos w naszym świecie jest wynikiem dominacji męskiej niezbalansowanej energii, która jest w cieniu-w negatywie.